środa, 13 czerwca 2012

Rozmówki codzienne

Osiedlowy trawnik, zroszony nieustannie kropiącym deszczem.
-Mamusiu! Siukam kwiatków!- krzyczy wyraźnie przejęta dziewczynka w zielonych kaloszach.
- Córusiu, tu nie ma kwiatków - odpowiada zatroskana Mama.
- Siom!- dziewczynka pokazuje trzymaną w rączce garść trawy- Popatrz, jakie piękne!



niedziela, 10 czerwca 2012

Złota myśl

 Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem, delikatnie mówiąc, lekkiej nadaktywności. Działalność mamino-córowego duetu zmienna była i pełna niespodzianek jak aktualna aura, przypominająca do złudzenia kwietniowy pogodowy przeplataniec.

Zdjęcie, inaugurujące przegląd tego tygodnia, obrazuje oczywiście huczne obchody poprawin Dnia Dziecka u dziadków. Bądź co bądź słodki obrazek, który widzicie, wprawił matkę Bohaterki w stan podzawałowy. Całe szczęście, największą radość sprawiało Lenie noszenie czekolady, nie zaś jej jedzenie. Ugryzła dwa razy i dała się przekonać, by smakołyk trafił do kieszeni. Uffff........

Okolice poniedziałku dały nam okazję do licznych podróży autobusami i tramwajami. Lena zaakceptowała taki plan bez namysłu, a nawet odtańczyła z tej okazji (z pieśnią na ustach!) taniec radości nieopodal przystanku.

wtorek, 5 czerwca 2012

Lena lubi...

Zanim przejdę do meritum, przypomnę, że post opisuje sympatie Leny-  małej, niemal 2-letniej dziewczynki. Zdanie "Lena lubi..." towarzyszy jej często, zarówno w trakcie zabaw, jak i podczas jazdy samochodem, tramwajem i podczas pieszych wycieczek. Będzie tego trochę, więc wymienię w punktach:) tadam !tadam!