wtorek, 26 listopada 2013

spajdej 2

Melduję się w szpiegowskim szeregu. Tym razem, w miarę, o czasie. Na tapecie- 25.11.2013. Nudny jak flaki z olejem. Szczerze.

Nie mam weny do fantazyjnych wstępów. Wraz ze zniknięciem naturalnego oświetlenia w ciągu dnia straciłam odrobinę werwy. Nie oznacza to, że siedzę zupełnie bezczynnie. Robię tyle, co zwykle, jednak gadam mniej, bo w monologi wkrada się smęcenie...smęcenia nie lubię..."po co mi tooo". Niezmiennie rano wyglądam tak:


7:00

poniedziałek, 11 listopada 2013

Tydzień w kratkę

Pogoda w kratkę. My w kratkę. Taki to był tydzień.




piątek, 1 listopada 2013

lepiej późno niż wcale- spajdej! EDIT

Już myślałam, że nie dam rady! ale się spięłam! Lusesita, by mi się chyba śnić zaczęła w innym wypadku:)


Przy okazji zbierania materiałów, zdałam sobie sprawę, ile czasu spędzam w komunikacji miejskiej, tudzież na przystankach. KOSZMAR! W zasadzie większość zdjęć powinno prezentować specyficzną i barwną brać pasażerską, jednak skupia się na głównej,  nie mniej kolorowej towarzyszce mojej codzienności. Zdjęcia zamieszczam bez opisów, puśćcie wodze fantazji, jak rasowi podglądacze. Uzupełnię opisy jutro, zobaczymy, kogo NOS nie zawiedzie. (uzupełniam po-pojutrze...nikt nie zauważył, prawda?)