Zgodnie z obietnicą, zapraszamy wszystkich miłośników Radosnej Pchełki, znanej także jako Lena, na drugi odcinek z cyklu "Lena lubi". Bez przydługich wstępów, zakrzykniemy więc ochoczo "czas start!" lub wtórując Bohaterce tej opowieści "Laz, dwa, trzi UWAGAAA!" i zaczynamy:
czwartek, 12 lipca 2012
wtorek, 10 lipca 2012
Relacja z frontu wschodniego...
Lubimy stacjonować na "Dalekim Wschodzie", nie tylko ze względu na bliskość Cierpliwej Babci Klysi i Srogiego Dziadka Jurka. Jest tam smak lodów z mojego dzieciństwa, niezmieniony od prawie 30 lat, który to teraz składa się na smak wakacji u Dziadków mojej Córy. Jest tam smak jagodzianek z PSSu- także niezmieniony od kiedy pamiętam. Jest tam zapach świeżo zerwanej mięty, którą Moja Mama parzy w trakcie odpoczynku na działce- orzeźwiający i świetnie współgrający ze smakiem truskawek prosto z krzaczka. Można wszędzie, ale to wszędzie, dojść na piechotę. A nawet- będąc cały czas Matką- mieć perfekcyjny manicure w kolorze soczystej żółci przez tydzień, ot co!
Subskrybuj:
Posty (Atom)