Po raz enty, oczywiście! I w nosie to mam! Pitolę! Zamość jest mój. Mogę być tam co roku. Można ziewać. Można "phikać". Dla mnie ma wszystko. Ma niepowtarzalną starówkę. Ma klimat. Ma otulinę z roztoczańskich krajobrazów. Mało?
Daruję sobie ofertę turystyczną i przegląd zabytków. Zaserwuję za to subiektywny przegląd zamojskich momentów. Jeśli ktoś się skusi- służę podpowiedzią co, gdzie i jak.
Daruję sobie ofertę turystyczną i przegląd zabytków. Zaserwuję za to subiektywny przegląd zamojskich momentów. Jeśli ktoś się skusi- służę podpowiedzią co, gdzie i jak.