poniedziałek, 10 grudnia 2012

O dwóch takich, co dla łakoci zrobią prawie wszystko.



-8 stopni Celsjusza (na swoją obronę dodam, że wczoraj było -13!). Iście siarczysty klimat, a wokół same poukrywane w szalikach i czapach zmarzluchy. W takich okolicznościach przyrody pędziłyśmy dziś zatłoczonymi krakowskimi uliczkami niczym spłoszone sarenki po zielonym lesie. A gdzież? A gdzież wariatki?- spytacie. A na jarmark świąteczny. 

A jabłek w czekoladzie z orzechami nam się zachciało. Pysznych jak pieron! I nie żałujemy wcale. Miałyśmy coś do załatwienia w okolicy, a nasze czujne nosy nie dały się oszukać. Wyczuły czekoladę w pobliżu - to trzeba było biec w jej kierunku, jak najszybciej! Przy okazji zahaczyłyśmy jeszcze o mieniące się kolorami tęczy stoisko Ciuciu (sami zobaczcie, jakie mają cuda! klik klik) z ręcznie robionymi lizakami i cukierasami (także w wersji eko, bez E!).




Dalej uważacie nas za wariatki? Phi! My się wcale tak nie czujemy!

13 komentarzy:

  1. nieeeeeeeeeeeeeeeeeee, proszęęęęęęęęęęęęe nie pokazujcie mi takich łakoci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybacz:)jarmark świąteczny w Krakowie zaprasza:)

      Usuń
  2. O matko jakie pyszności!!!!
    To już wiem, że nie tylko ja na jarmarku kupowałam masę słodkości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko się oprzeć- jabłka, truskawki, banany, winogrona i wszystko w czekoladzie!

      Usuń
  3. Cudowności - pyszności...odnalazłabym się na takim jarmarku wspaniałym!

    OdpowiedzUsuń
  4. karygodne pokazywać takie rzeczy na blogu, co za okrucieństwo! ;)) mrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to odwet za pokazywanie takich cudnych łupów z Mamamini, a co! ;)

      Usuń
    2. ok, no dobra, to juz nic nie mówie ;))

      Usuń
  5. W taki mróz tylko pędzić można, inaczej człowiek by do przymarzł do podłoża.
    Zrobiłaś fotorelację z kiermaszu, wariatko? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe dziś sobie odpuściłam, z tego samego powodu- aparat by mi przymarzł! będę tam jeszcze nie raz, wtedy nadrobię!

      Usuń
  6. Matylda w takiej temperaturze na karuzeli na jarmarku jeździła, a co. Wariatki pozdrawiają wariatki:)

    OdpowiedzUsuń