niedziela, 1 grudnia 2013

Szał

Dziś rano rozpoczął się szał. Co najlepsze, potrwa do świąt! Wraz z nim niecierpliwe odliczanie. Odkurzony, ubiegłoroczny kalendarz adwentowy zawisł na ścianie. W nim podarki małe i duże, tona książek, słodkości i świątecznych aktywności. Tak, dokładnie, ubiegłoroczny. I nie chodzi wcale o to, że leniwej matce nie chciało się robić nowego. Chciałabym, żeby jego pojawianie się, w niezmienionej formie, także stało się naszą tradycją.
Poniżej, nasze prezentowe typy. Lenusiak nie próżnuje, opowiada dookoła, o czym marzy. Marketing ma niezły. Trzeba przyznać, że typuje mikołajowych pomocników bezbłędnie! Tylko o tym nieszczęsnym "byciu grzeczną trzeba jej bez przerwy przypominać.


piracki Chińczyk
kalejdoskop
autobus szkolny
pierścionek
ludziki playmobil

12 komentarzy:

  1. Nie znam się na playmobilach, lunetę mamy (chyba jeszcze gdzieś jest), ale pirackiego chińczyka z chęcią bym przytuliła.
    Weeeeź pokaż kalendarz adwentowy. Poka poka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. był już! był :))) http://lenonwsosiewlasnym.blogspot.com/2012/11/odliczacie-juz-do-swiat.html

      Usuń
    2. dzięki Olg:)
      Lucy, my do tej pory bawiłyśmy się głównie playmobilowymi ludzikami wyłowionymi w lumpie:) dobrze sprawdzają się jako pasażerowie autobusu (jego rolę pełni model transportera vw) i mieszkańcy domku dla lalek:) Lenon wprost oszalał na punkcie TEGO autobusu- wierci od kilku tygodni dziurę w brzuchu wujkowi i wszystko wskazuje na to, że dopięła swego. Ja za to w trakcie przeglądu ewentualnych podarków w sklepie z zabawkami trafiłam na mini-zestawy (ludzik plus coś) w mega przecenie -50% więc upolowałam syrenkę i pływaka:) jak ci się podoba kalendarz?:)

      Usuń
    3. super jest Wasz kalendarz :) i ta tradycja! ile mniej nerwów przed każdym grudniem ;)
      my ludziki mamy przede wszystkim używane i mamy ich już sporo - część dziadkowie kupują w niemieckich lumpach, zdarzyło mi się też zamówić zestaw używańców na allegro :) nowych na placach jednej ręki policzę i też zawsze w promocji :) mama z wózkiem nowa, ale kosztowała 8 zików, Mikołaj majątku nie wydał ;) Marla, jak Twoje taśmy z Tchibo? bo moje kura strasznie źle się odrywają ;(

      Usuń
    4. eeeej, moje też się źle odrywają! właśnie miałam do ciebie pisać w tej sprawie...no da się odkleić, ale ile się trzeba napocić to kosmos! no jestem w szoku! ;(

      ja też kupiłam play-ludki po 8 zeciszy:)
      chcę już zobaczyć wasz kalendarz tegoroczny! da się?:)

      Usuń
    5. a ja miałam Ewce dać kilka na Mikołajki :/ i teraz nie wiem, czy jej dawać, żeby się nie wściekała :( spróbuję z tymi cieniutkimi...
      jeszcze nie mam zdjęć! serio :) jutro zrobię! po tygodniu z Ewą mam na jutro masę zaległości do odpracowania :D

      Usuń
    6. kurna olek czarny olek - świetny pomysł z mobilnym kalendarzem. ja w tym roku mam tyle roboty, że zaczęłam produkcję (przed)świąteczną pod koniec października, a i tak kalendarz już skonsumowany
      marla, weź pod uwagę, że ja mam w domu dwie cholery, a nie dzieci, dlatego wystrzegam się każdej drobnicy i plastikowego badziewia, przy czym jedyne ustępstwo to samochody młodego, które, o dziwo, nigdy nie giną :)

      Usuń
    7. nie wiedziałaś, że ze mnie sprytna bestia?:)
      nie martw się, Lenusiak- zbiór genów mamusi i tatusia też błyszczy sprytem w każdej sytuacji- ostatnio rzekła stanowczo do sprzedawczyni w sklepie: "Plosę to tes policyć" podając wafelki, które kazałam jej odłożyć na półkę. Mina sprzedawczyni-bezcenna:)

      Usuń
  2. ahahaha, zgadnij co? Ewka pod choinką znajdzie pojazd playmobil, chciała ten autobus, ale Dziadkowie znaleźli kamper :) oby była zadowolona! a 6 grudnia będzie ludzik :) mama z wózkiem - też jej wybór :) kalejdoskop mamy, jeszcze go nie ogarnęła... pierścionek kupiłam za dwa złote jednak, razem z nią. wybuch szału był krótki, na razie leży i się kurzy :) a Chińczyk... super jest, my mamy dużo brzydszą wersję, chlip chlip ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olg, kamper jest boski, zrobiłam mały przegląd i wszystko wskazuje na to, że w PL nie jest łatwo dostępny i na pewno jej się spodoba! u nas do autobusu wujek ma dołączyć kolarkę na rowerze górskim, a ja w kalendarzu schowałam pływaka i syrenkę:) pisałam ci, że zamówiłam pierścionek serce do kalendarza, no nie? następnego dnia zadzwonili z pytaniem, czy akceptuję muchomorka, bo serc zabrakło, hahaha bomba, Lenuśka zakłada gumki do włosów na paluchy i tak chodzi, więc liczę, że z prawdziwym też da radę:) a chińczyk jest świetny!

      Usuń
  3. Świetny ten kalendarz macie, pamiętam sprzed roku :) A i wybór prezentów też niczego sobie. J ma jakiś sajgon w głowie na hasło Mikołaj, od kilku tyg dumamy co z Mikołajem, bo ona co chwilę zmienia, zresztą konkretnie nic nie chce. Dziś rysowała list do Mikołaja, myślałam, że może coś już konkretniej wymyśli i nic, dalej- może skakanka (pomijam że ma dwie), może wózek dla lalek (też ma dwa).. Serio Mikołaj ma problem w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe najgorzej jak się namyśli dzień przed:) może by ją zabrać na jakąś rundkę po sklepie z zabawkami czy coś, żeby wybadać sprawę...ja za to byłam cała w stresie, bo przed urodzinami Lenon wylukał w trakcie zakupów w Carrefourze Barbie Mariposę- taką z motylimi skrzydłami, zdecydowana była, że chce ją mieć i koniec! nie cieszyłam się ani trochę, że wiem...na Mariposę nie dałam się oczywiście namówić a teraz z radością i ulgą przyjęłam wieść o autobusie playmobil:)

      Usuń