środa, 1 maja 2013

Lody arbuzowe, raz!

Cienizna. Cienizna pogodowa w tą majówkę. Nie należymy do specjalnie narzekających, więc o tych 13 stopniach nie powiemy ani słowa. Jednak grill w deszczu to chyba atrakcja tylko dla miłośników mocnych wrażeń. Lena, jako jedyna w naszej rodzinie, jest fanką deszczu, ale tylko takiego z gigantycznymi kałużami. Co najważniejsze, nigdy wtedy nie siedzi w miejscu. Skacze po kałużach jak oszalała. Grill w takiej sytuacji odpada. Ewidentnie. Jak na złość, nasza lodówka pęka od grillowych specjałów. Do mnie z tej lodówki woła łosoś. Woła! (Niech ci, co uważają, że ryby nie mają głosu na chwilę zmilkną, ok? Niech nikt nie próbuje mnie przekonywać!) Wierzę, że ta cienizna to stan przejściowy. Grill się koniec końców uda. A na deser będą lody arbuzowe w plenerze. Fajny plan?




 EDIT.

Posumowanie 1 maja wygląda następująco: Skakanie po kałużach (plus mokre po pachy ciuchy) rano. Wieczorem grill.  Łosoś pyszny. 

20 komentarzy:

  1. a ja przed kompem :/ zaległości pracowe...
    PS mawiają, że majówka to 30 stopni! dziś 10, jutro 10 i pojutrze 10 ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie teraz robię zaległości pracowe:) nadrabiać będę po niedzieli:) teraz babciujemy:)

      Usuń
  2. :) u nas pierwszy dzień super, oby pogoda się utrzymała :D a lody jak smakowały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego Wam życzę:) lody arbuzowe wywołują arbuzolove:)

      Usuń
  3. Edit mi się podoba. I Lenon z arbuzem wystrojona po pachy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, jak mi się bardzo podoba? przeogromnie! Lenon już za młodu prowadzi batalie modowe z matką na temat: "co pasiuje".

      Usuń
    2. Bo Ty się, matka, starzejesz i za chwilę przyda się konkretny, młody zmysł modowy :D
      Miłej kontynuacji majówki :)

      Usuń
    3. dzięki! wzajemnie!
      najgorsze, że Lenuśka bardzo zdecydowanie forsuje swoje pomysły w każdej dziedzinie...czyżby przyszłość polityczna ją czekała...strach się bać!

      Usuń
    4. ciekawe, po kim to odziedziczyła :)

      Usuń
  4. Lenka na krótki rękaw, więc tak zimno być nie mogło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) wiesz, jak bym chciała, żeby to były zdjęcia z wczoraj? :) to tylko dokumentacja dla smakoszy lodów:)

      Usuń
  5. Dla pocieszenia dodam, że w Holandii też d..a. Wieje, zimno... A mieliśmy piknik urodzinowy dla Jagi robić w sobotę, eh wychodzi na to, że muszę ponad 20 osób w domu pomieścić.. No nie tak to planowałam. Ale po weekendzie ma być lato! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to uprzedź wszystkich, że obowiązkowym strojem piknikowym jest zestaw: płaszcz od deszczu plus kalosze, bo rzeczywiście opcja dwudziestu osób w domu brzmi nieco ekstremalnie :) a tak serio, życzę Wam nagłego polepszenia pogody! i wspaniałych urodzin Jagódce!

      Usuń
  6. u nas też cienizna pogodowa i jakby tego było mało to jeszcze leje.
    a na takie lody arbuzowe to tez mam chęć gdzie można takie zanabyc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lody arbuzowe to jakaś nowa propozycja od nestle czy algidy, nie pamiętam, ale raczej łatwo dostępne :) smacznego!

      Usuń
    2. jeszcze nie widziałam, muszę to zbadać, dzięki :)

      Usuń
  7. http://matkanaturawielepiej.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html

    zapewne już byłaś, ale serio nie dam rady przeglądac czy aby na pewno;D

    btw dajcie kawałek loda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Loby arbuzowe - mniam! :)
    Czymże są mokre ciuchy, jeśli chodzi o radochę dziecka? ;)
    Się głodna zrobiłam, jak pomyślałam o grilu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. radocha Leny w trakcie skoków- bezcenna! nie potrafiłabym jej zabronić:)

      Usuń