U Olgi trwa właśnie liskowy konkurs. My także bierzemy udział, choć spodeny od Zezuzulli mamy od niedawna. Mamy i gramy? Jasne! Bezimiennego liska i jego wyrodną matkę chcemy wybawić z kłopotów! Spodenami numer dwa, jednakowoż, nie pogardzimy. W końcu, Lena wygląda w nich rewelacyjnie.
Patrzcie tylko!
No pewnie, Lenonowi się należy :)
OdpowiedzUsuńJakie imię nadaliście?
Zdenek Koszulinek- uwielbiam czeskie inspiracje!:)
Usuńpiękne, my też wzięliśmy udział
OdpowiedzUsuńmimo, iż konkurujemy :D życzę powodzenia!;D
Usuńjest jakiś konkurs? dzięki za cynk ;D
OdpowiedzUsuńPS pozdro z Gorzowa! my to się rozbijamy ostatnio... ;)