wtorek, 15 stycznia 2013

Okularnica

Mama Leny jest okularnicą. Z małymi przerwami na szkła kontaktowe. Okulary lubi. Z chęcią by je kolekcjonowała i zmieniała jak rękawiczki (Swoją drogą, to ciekawe, że zjawisko dotyczy tylko okularów korekcyjnych, nie przeciwsłonecznych). W okularach spędza większość dnia- czyta, ogląda tv i grzebie w komputerze. Nic dziwnego, że bywają takie dni, że Lena przed czytaniem książeczki stanowczo oznajmia: "Nie będę czytać bez okularów! Bez nich nie widzę!" A wygląda to tak:




W takich momentach widać wyraźnie, jaki wpływ mamy na siebie nawzajem. Tak, ja na nią, a ona na mnie. Ogromny.

9 komentarzy:

  1. Hoho, super Lenka!! Bardzo twarzowe masz okularki i bardzo fajna ksiazeczke! usciski od Jagody ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe wygląda jak mucha, nie?:) rozmiar maxi:) Lenon ściska Jagódkę mocnoo!

      Usuń
  2. ja nie noszę okularów, ale moi rodzice mają zestaw - te do czytania, te do oglądania, w kropki, w paski i zielone. Ewka namiętnie przymierza i przestaje dopiero wtedy, gdy się ją przekupi przeciwsłonecznymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, zazdroszczę twoim rodzicom! ;) Lenuśka moich korekcyjnych nie tyka, od kiedy mi jedną parę, jako mały brzdąc, połamała...

      Usuń
  3. Jestem, ale nic nie napiszę, bo mi właśnie temat do przemyśleń podsunęłaś.
    Tylko, że Lelonka taka słodka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podzielisz się chociaż efektem tych przemyśleń?

      Usuń
    2. to chyba mało ciekawe dla innych

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. pozdrowienia dla Panny Kucyczkowej! (no uwielbiam te kucyczki Amelindy!)

      Usuń