Na przekór. Na przekór tym śniegom takie zakupy robię! Wiem, wiem. Bałwany. Sanki. W przypadku Lenuśki, także odśnieżanie chodnika przed blokiem (a co? wielka łopata do piasku ma się w zimie marnować?) Ale te kurtki? Ale te buty? Ale te czapki? Nieco mi się już opatrzyły. Nie lepiej byłoby wyskoczyć na spacer w takiej marynarskiej stylizacji, hę?
Nie powiem!!! Wybieram Twoją opcję ubioru :) Zakładam Franiowi szorty i koszulkę i wpadniemy po Was na słoneczny spacer ;)
OdpowiedzUsuńMamy szczęście w Krakowie dziś piękny, słoneczny dzień :D
UsuńRozczarowałaś mnie, liczyłam na bikini na ostatnim zdjęciu
OdpowiedzUsuńtaaa, jak bym opublikowała zdjęcie mojego bikini wszyscy by pomyśleli, że to pokrowiec na motor :D
Usuń(umarłam :D)
Usuńmiałam coś napisać, ale nie mogę się przestać śmiać... przepraszam..aaa ;))))
Usuńbardzo dobry kierunek obrałaś.
OdpowiedzUsuńja mam zimy już po dziurki w nosie ;)
a obawiałam się, że będę przez wszystkich karcona za moje dziwaczne zachcianki ;D
UsuńJesteśmy za!
OdpowiedzUsuńa do nas ciach - koperta przyszła, a w niej - spódnica czarnego łabędzia :D będzie tańcować, oj będzie...
OdpowiedzUsuń