niedziela, 23 grudnia 2012

Ależ pachnie!



Mamy tu w salonie u Dziadków przepiękny zapach. Pierniczkowo-choinkowy. 
Rozpoznaję  w nozdrzach połączenie aromatu cynamonu, imbiru i gałki muszkatołowej z gorzką czekoladą. Nie potrzebuję na obecną chwilę nic więcej. Nic.
Nie czuję zmęczenia. Nie czuję zdenerwowania. Z podkulonymi nogami wtuliłam sie w fotel. Czuję się odprężona i czuję święta.
Wam, Moje Drogie, życzę tego samego. Znalezienia chwili dla siebie i dla swoich bliskich. Niech to będzie wspaniały czas!

 





8 komentarzy:

  1. Zdrowych i spokojnych Świąt dla całej rodzinki Marlo!! Piękna ta choinka! Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! już życzyłam wesołych u Ciebie, ale tego nigdy za wiele, prawda? no to jeszcze raz wspaniałości!

      Usuń
  2. Klimaty choinkowe zupełnie jak u nas :)
    Samego dobra w święta i przez cały kolejny rok, Marlo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Lucy, i wzajemnie! wciąż jestem odurzona piernikami!

      Usuń
  3. jeju Marla, ja chyba pęknę! od orzeszków w czeko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pierniki zajadam pralinkami advocat z solidarności:)

      Usuń
  4. Cudowna choinka, bosko prosta i dlatego taka zachwycająca. U mnie na choince jak mówi mój brat przepych carskiej Rosji ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja choćbym miała choinke na pół domu to zapachu bym nie poczuła... katarzysko nie odpuszcza;/

    OdpowiedzUsuń