Prezenty, w większości, zapakowane! Uwielbiam obdarowywać. Uwielbiam
buszować, szukać tych wymarzonych drobiazgów. Jednak tłumy kłębiące się
wewnątrz i wokół sklepów omal nie zniszczyły mi tej przyjemności.
Tłumy walczące przy pomocy łokci. Nie, nie o prezenty- o kawałek
przestrzeni. Szok! Całe szczęście, buszowanie online pozwoliło mi,
chociaż w części, uchronić się od kuksańców ze strony nerwowych
zdobywców :) Portfela to nie uchroniło ani trochę. Życie... :)
Pomyślałam też o kreacji świątecznej mojego Papasiątka. Jestem z niej bardzo zadowolona. W wersji idealnej miała ją dopełniać któraś z opasek Momilio . Puchy w portfelu sprawiły, że musiałam w tym temacie nieco pokombinować. Domyślacie się pewnie, że kombinacjom również towarzyszyła niemała radość. Na efekt końcowy trzeba jeszcze poczekać. Muszę znaleźć odpowiednią opaskę albo ozdobną gumkę. Na razie powstały dwa reniferki inspirowane Momilio. Myślicie, że Lenonowi się spodobają?
Reniferki boskie:)
OdpowiedzUsuńPrezenty u mnie też już zapakowane, czekają sobie (niecierpliwie)...lubię ten czas. Bardzo:)
ja też przebieram nogami z niecierpliwości:)
Usuńpiękne renifery! Ale Ty zorganizowana jesteś, u nas spakowany jeden prezent i to tylko po to, żeby Jagoda się do niego więcej nie uśmiechała (bo to kolejka dla małej Hanusi mojej chrzesniaczki ;), z resztą że tak brzydko powiem jesteśmy w lesie ;)
OdpowiedzUsuńa tam zorganizowana!doczekać się nie mogłam ;)
Usuńmój portfel to aktualnie ino przeciąg ma :D
OdpowiedzUsuńa nie wzięłaś mojego przez pomyłkę?;) mój jakoś dziwnie podobny!:)
Usuń