"No jasne, że mam, wątpisz?" chcę odpowiedzieć automatycznie i zaraz potem zganić jakże złośliwą latorośl. Po chwili, z nieukrywanym wstydem, reflektuję się, że chodzi przecież tylko o część puzzli (!!!!), więc mówię "Popatrz, tu leży ten element". Tak, TYCH! TYCH PUZZLI! Lenucha, całe szczęście, okazała się bardzo wyrozumiała i co jakiś czas daje mi je ułożyć samodzielnie. Doceniam to, bo szczerze uwielbia "szkieletorkę". Lubi też pytać: "Mięśnie? Co to są mięśnie? To samo, co mięęęęcho?" (ze szczególnym, brzmiącym nieco krwiożerczo, akcentem na "ęęęę").
Przy okazji ślemy serdeczne pozdrowienia Tatusiowi, który namiętnie i z pełną satysfakcją rozwija poczucie humoru córeczki.
p.s.: Jakość zdjęć odpowiada jakości pogody za oknem. "Cimno, zimno". Lenuśka ma raj- kałuże, kałuże, kałuże co krok!
Haa dobre.. Piekny fryz. A o poczucie humoru trzeba dbac, ja nie wiem czy nie bardziej niz o edukacje nawet, wiec brawo dla Tatusia! :)
OdpowiedzUsuń"fryzura na cebulę":) a wiesz, że nawet włosy sobie ostatnio daje umyć bez gadania:)
UsuńNIe wierze. Jak to zrobilas?? Przy ostatnim myciu wlosów bylam juz prawie pewna, ze sasiedzi wezwali policje...
Usuńhmm...chciałaby wziąć zasługi na siebie, ale niestety to znów zasługa tatusia...on ma bardzo nowatorskie i zaskakujące metody, np.: mycie sobie włosów nawzajem :D
Usuńi te spinki? ona ma? i nie zdejmuje??? o_O
OdpowiedzUsuńano! ma teraz jakiś mega dziewczyński okres:) sama się domaga spinek...i w końcu mamy je na czym przypiąć:)
UsuńA ja mam dwóch chłopaków, ale pytania takie same:))Tylko z fryzurami mniej problemów:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
łączę się zatem w bólu, znaleźć odpowiedzi jest czasem trudno:)
UsuńU nas też codziennie setka pytań jest podobnej treści, i również nad poczuciem humoru córeczki niestrudzenie czuwa tata, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTatusiowie są w tym względzie niezastąpieni:) pozdrawiam!
Usuń