wtorek, 5 marca 2013

Zaległości- potworności.

Kiedy już skończę z tymi wszystkimi wnioskami do komisji bioetycznych, skryptami, scenariuszami, aktywnościami, lekturami, wtedy zacznę więcej pisać, komentować i odpisywać na komentarze (i to bez literówek!), pstrykać... i zrealizuję zaległe projekty z wydłużającej się niemiłosiernie listy, o! Postanowione! Czas mi się jakoś skurczył. Zareagowałam na ten stan dużym zaskoczeniem. Dni coraz dłuższe. Energia czerpana ze słońca przyspiesza ospałe wcześniej ruchy. Więc, jak to? Pytam, jak to? Ktoś wie?






12 komentarzy:

  1. No wlasnie nie wiem, jak to.. ale jakby Ci sie udalo dowiedziec to daj znac. Przyda mi sie ta wiedza.. Misiu uszatek upolowany?? Motyl to juz wiem, ze dzielo Twoje. Piekny! Buzka wiosenna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marne szanse na rozwiązanie tej zagadki :) Miś Uszatek pochodzi z Taniej Książki, do kupienia w bombastycznej i jakże zachęcającej cenie 8,50zł :)

      Usuń
  2. OOOO, czyżby to był mój motylej????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, no, no kochana- twój powstanie, jak powstanie moja skrzynka:D wiosna idzie, nie leń się! ten jest Lenuśki!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. cieszy mnie to:) gratulacje dla Wita zdolniachy:)

      Usuń
  4. Nie mam pojęcia, o co kaman - jaka wiosna? jaki dłuższy dzień? Pracuję od rana do późnego wieczora, albo całkiem w nocy i w dzień śpię, więc wcale do mnie to nie przemawia. Tylko kolor motylka lekko mnie ożywił (tzn. wina mi się zachciało)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna napędziła mi dziecko to i moje ruchy szybsze w pogoni za nim, ot co! :) no, pozostaje mi się tylko cieszyć, że nasz motylek ma takie działanie! może zacznę produkcję na wielką skalę w porozumieniu z producentami wina :D

      Usuń
    2. Nie wiem, jak z popytem na motylkowo napędzane wino, ale ja się deklaruję kupować :)
      Mnie dzisiaj już wiosna chodzi po głowie. Nareszcie. I trochę w tym Twojej zasługi :)

      Usuń
    3. ooo to to to... podoba mi się takie podejście!

      Usuń
  5. i u nas wiosna, ale nie za oknem! w tytule książeczki dziś rozpakowanej :))) dziękujemy, nananana

    OdpowiedzUsuń