Zając Poziomka.

" Na skraju lasu jest mały domek, ma złote szybki i dach z orzeszka. Obok rośnie mnóstwo poziomek ... Zgadnij, kto w domku tym zamieszkał!"- zdarza nam się ryczeć z Córą potrząsając głowami. Córce zdarza się ponadto przywieźć od Babci Zosi koszyczek własnoręcznie nazbieranych w jej ogródku poziomek. Nic dziwnego, że zapach poziomek wręcz bucha z naszej kuchni (tak! ten, który otulił wczoraj "wrzosową Mamuśkę"!).

A niech Wam będzie! I Wy to poczujcie! 

Oto przepis na poziomkowe muffiny (znaleziony na cookieshunter.com , a dokładnie tuuu: klik klik ). W oryginale użyto malin, lecz oczywiste jest, że rodzaj owoców zależeć może w zupełności od aktualnej fantazji kucharza.

 

SKŁADNIKI:

-3 szklanki maki pszennej
- łyżeczka sody
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-szczypta soli
- szklanka cukru
-1/2 szklanki oleju
-1 jajko
-1 szklanka jogurtu naturalnego lub kefiru
-1 ½ szklanki malin, świeżych lub mrożonych (NIE ROZMRAŻAĆ!!!)
-2 łyżeczki soku z cytryny
-1 łyżeczka startej skórki z cytryny
-1 szklanka posiekanej białej czekolady (100g)

PRZYGOTOWANIE: 

 

1.Nagrzać piekarnik do 180 stopni C.
2.W jednej misce wymieszać trzepaczką mąkę, sodę, proszek i sól. Odłożyć do innego naczynia ok. 2 łyżek mieszanki (będzie potrzebna przed dodaniem owoców do ciasta).
3.W drugiej, większej misce wymieszać cukier, jajko, olej, jogurt lub kefir, sok i skórkę z cytryny (ja sok i skórkę z cytryny sobie podarowałam).
4.Dodać suche składniki do mokrych i zamieszać wszystko tylko do momentu, gdy składniki ledwo się połączą.
5.Wymieszać owoce (świeże lub zamrożone) w mieszance z mąki a czekoladę posiekać.

6.Owoce i czekoladę dodać delikatnie do ciasta. Jeśli masa wyda się zbyt sucha lub gęsta można dodać trochę mleka.

7.Papilotki na muffinki najlepiej wypełnić maksymalnie w ¾.

8. Formę z muffinkami włożyć do nagrzanego piekarnika, piec ok. 15-20 min. Przed wyjęciem zawsze należy sprawdzić suchym patyczkiem czy wewnątrz babeczka się dopiekła.